W Toruniu byliśmy już kilka razy i pewnie jeszcze nie raz do niego zajedziemy. Kupiliśmy go w całości z jego gotyckim klimatem, Kopernikiem, wszędobylskim piernikiem i przepysznymi lodami od Lenkiewicza. Każda nasza wizyta wiąże się z poznawaniem Torunia z innej perspektywy. Mam wrażenie, że w tym mieście po prostu zawsze coś się dzieje, a to Bella Skyway Festival, a to Święto Piernika lub po prostu studenci rozkręcają imprezę. Nie sposób nie ulec urokowi piernika i Torunia.
Toruń po prostu zachwyca. Każda kamienica w centralnej części miasta jest misternie odnowiona. Każda uliczka jest wybrukowana. I co ważne nie uświadczymy reklam. Brak też rechoczących żab, fruwających plastikowych bzyczków i rumuńskich dzieciaków próbujących wykrzesać jakiś dźwięk ze swoich akordeonów. Miasto ma pomysł na siebie i to widać na każdym kroku - przenosimy się kilka wieków wstecz. Zdecydowanie zachęca do odkrywania sekretów, które kryją uliczki.