poniedziałek, 22 lipca 2013

Dzień 18 - Huacachina i do Limy


HUACACHINA

Od razu po przyjeździe do Icy nabyliśmy bilety do Limy - 36 soli, również Cruz del Sur. Następnie złapaliśmy taxi do Huacachiny (7 soli). W oazie zjedliśmy śniadanie w jednej z restauracji za jakieś 8 soli. Co ciekawe śniadania w Peru wszędzie wyglądają tak samo: buła, dżem, masło, kawa i sok ze świeżo wyciśniętych owoców. Tęsknię za tymi sokami. Mieliśmy ze sobą ciężkie plecaki. Niestety w oazie nie ma przechowalni bagażu. Udało się nam zostawić je w restauracji, w której jedliśmy śniadanie za niewielką opłatą. Z kelnerem próbowałam komunikować się po hiszpańsku. Mówił tak nie wyraźnie, że ciężko było cokolwiek zrozumieć no ale... koniec końców dogadaliśmy się i nawet pochwalił mój hiszpański.

Huacachina

W oazie można wypożyczyć deski i pozjeżdżać z wydm. W Europie mamy snowboarding, a w Peru sandboarding. Można też po wydmach pojeździć boogie, czyli samochodem terenowym - dosyć droga przyjemność. My po prostu leżeliśmy na szczycie jednej z wydm i delektowaliśmy się miejscem i widokiem pustyni po horyzont...

Huacachina
Huacachina

LIMA

O godz. 18:30 byliśmy w Limie. Taksówką pojechaliśmy do Parque de la Reserva. Po drodze umówiliśmy się z taksówkarzem, że przyjedzie po nas następnego dnia i zawiezie nas na lotnisko (40 soli). Parque de la Reserva to niesamowite miejsce. Znajduje się tu 14 fontann. Każda inna. Każda robi wrażenie.

Lima - Parque de la Reserva
Lima - Parque de la Reserva
Lima - Parque de la Reserva

Z Parku do hostelu The House Project też jechaliśmy taksówką, niestety z mniej zorientowanym w topografii miasta kierowcą. Doszło do tego, że Wojtek wyjął z plecaka mapę i prowadził taksówkarza pod właściwy adres :-) Nie pierwszy raz w życiu, pewnie nie ostatni.

Hostel nie przypadł mi do gustu. Patrząc na hostele, w których poprzednio nocowaliśmy, ten był bardzo drogi (116 soli), ale patrząc na ceny noclegów w Limie... no cóż - dość tani.

PRAKTYCZNIE:

Nocleg w Limie:
  • Hostel The House Project - dobra lokalizacja w dzielnicy Miraflores. Jak na tą okolicę to dość nie drogi (116 soli za pokój dwuosobowy z łazienką), ale warunki też bez szału.
Transport:
  • Trasę Ica - Lima pokonaliśmy autobusem Cruz del Sur, a zapłaciliśmy za to 36 soli. Linie mają swój osobny dworzec, więc jeśli do miasta przyjechaliśmy Cruzem, to najłatwiej będzie kupić bilet u tego samego przewoźnika.
  • Z dworca autobusowego na pustynię (oaza Huacachina) i z powrotem dostaliśmy się taksówką - jest to jedyny środek transportu w tym kierunku).
  • Po Limie poruszaliśmy się również taksówką.

Brak komentarzy

NAPISZ COŚ